Sokół w widłach rzek

Piłka w Woli zadomowiła się na dobre. Stolarz Adamski ociosał ciężkie drewniane bramki. Mieszkańcy wsi wyrównali teren i plac obsiali trawą. Wkrótce zaczęto rozgrywać tu z wielką pompą mecze. Te najważniejsze z lokalnym rywalem. Trochę lepiej sytuowanym i bardziej obeznanym w ligowych rozgrywkach. -Ze wszystkimi mogliśmy przegrać, byli nie z nimi…

Czytaj dalej